Interesujące, dowcipne i pełne ciekawostek ze świata spotkanie z Francuzem Robertem Barthe :)
Bardzo interesujący , dowcipny, pełen ciekawostek z Kanady, USA i krajów europejskich był dzisiejszy Zapiecek, świetnie tłumaczony z języka francuskiego przez Jolantę Plust.
Robert Barthe – zapieckowy gość — urodził się w roku 1947 w Angers w Dolinie Loary. Od wczesnej młodości sport jest obecny w jego życiu. Stał się też jego zawodem. W wieku 23 lat zostaje nauczycielem sportu. W okolicach czterdziestego roku życia pisze swój pierwszy wiersz, odkrywa teatr i muzykę.
Aktywność sportowa i artystyczna przeplatają się przez całe jego życie.
Ma na swoim koncie kilka niezwykłych wyczynów sportowych, m.in. w lipcu 1984 roku jako pierwszy człowiek na świecie przebiegł dystans Londyn – Paryż po drodze płynąc przez Kanał La Manche.
Robert odbył wiele długich podróży pieszych i rowerowych. Ich długość to za każdym razem setki (jeśli maszerował) lub tysiące (jeśli jechał rowerem) kilometrów.
W 1993 roku odkrywa Polskę i jest to początek wielkiej zażyłości, która trwa do dzisiaj.
„WYCINKI z PODRÓZY” to bardzo interesująco przedstawione przez Roberta Barthe’a ciekawostki z licznych podróży. Swoje wrażenia podzielił na kilkanaście grup, takich m.in. jak podróże:
- agronomiczne (uprawy – ziemniaki, trzcina cukrowa, żurawina…),
- architektoniczne (od budowli spowodowanych przez bobry do domów troglodytów),
- astronomiczne (największe pływy na świecie — między kanadyjskimi prowincjami Nowego Brunszwiku oraz Nowej Szkocji),
- botaniczne (ciekawe kwiaty i rośliny),
- dotyczące fauny (węże, skunksy, susły, gryzonie…),
- klimatyczne (zniszczenia po huraganie Katrina),
- kosmopolityczne (w Toronto mieszka 110 narodowości),
- dramatyczne (Wilczy Szaniec, Poznań 1956, Gdańsk – Solidarność),
- zagadkowe (drzeworożec),
- literackie, językowe, artystyczne, ekonomiczne, filozoficzne, muzyczne, gastronomiczne….itp.
W każdej z wymienionych grup Robert pokazywał zdjęcia i opowiadał o największych ciekawostkach z jakimi się spotkał w krajach, które odwiedził.
Opowiadając o Luizjanie i jej niechlubnej przeszłości związanej z niewolnictwem Robert Barth wyciągnął z futerału mały akordeon i zaśpiewał Zapieckowiczom mówiącą o tym a ułożoną przez siebie piosenkę.
Na zakończenie spotkania Zapieckowicze nagrodzili Roberta Barthe’a i Jolantę Plust, która znakomicie tłumaczyła całe spotkanie gromkimi brawami.
Fot. Maria Gonta, Bogdan Gonta oraz Ewa Żelazny Machura.