POZAPIECKOWO Z LAURĄ ŻURAWSKĄ nt. LASOTERAPIA

Laurą Żurawską urodziła się 19.04.1972 w Drezdenku. Od małego dziecka miała bliski kontakt z przyrodą; najpierw głównie przez babcię, z którą zbierała zioła, w szkole podstawowej poprzez wspaniałych  nauczycieli, którzy  zabierali dzieci do lasu i pokazywali „co w trawie piszczy”, a w LO w Drezdenku będąc  w klasie humanistycznej z dodatkową biologią miała zajęcia ze śp. prof. dr hab. nauk przyrodniczych L. Lipnickim, którego opowieści w lesie o „mchach i porostach” rozbudziły w niej jeszcze większą miłość do przyrody. W 1991 wyjechała do Poznania na studia. Tam została na 25 lat  jako żona i matka, prezes w kilku firmach. Życie jej nie rozpieszczało. Straciła firmę, dom, rodzinę. Przeżyła poważną chorobę, kilka wypadków oraz śmierć kliniczną. Przyszedł moment, że została sama z 4.ką dzieci, a potem z 6.letnim synkiem. Od 2018 r. mieszka na Podlasiu. Obudziła się do świadomego życia. Teraz nie biegnie a idzie; bacznie obserwuje. Tworzy… pisze i fotografuje przyrodę. Ma tytuł Menager DISC (rozpoznawanie typów osobowości). Ukończyła  także STRUCTOGRAM. Tam również  uczyła się rozpoznawać ludzi, by im pomagać. Od 6.lat prowadzi warsztaty dla kobiet „Porządki życia” zgodnie z 5. żywiołami. Uczy ich technik relaksacji oraz pracy z emocjami. Pracuje jako przewodnik po Puszczy Białowieskiej. Nadal zgłębia  wiedzę bywając  na spotkaniach Białowieskiego Parku Narodowego oraz nadleśnictw, a także studiuje książki i prowadzi długie rozmowy z ludźmi będącymi ekspertami przyrody.

Zafascynowana jest LASOTERAPIĄ i właśnie z tym tematem przyjechała na zapieckowe spotkanie. Pięknie i szczegółowo ją omówiła zwracając  uwagę na uważność, bo ona jest otwartością na wszystko, co się spotyka. Szczególną uwagę zwróciła na bezpieczeństwo, a więc co zabrać idąc do lasu, co zostawić wchodząc w las, z kim najlepiej chodzić po lesie, jak się w nim zachowywać, jakiego zwierzęcia się bać. Ważne, by puszczę czy las odbierać wieloma zmysłami, oddychać tamtym powietrzem, dotknąć kory każdego drzewa, przytulić się do brzozy,  oprzeć się  plecami o pozostałe drzewa, pochylić się nad porostami i mchem, posłuchać ptaków, dostrzec ważkę lub biedronkę, motyla, kropelki rosy, pajęczynę lub szadź na suchej trawie… i zobaczyć siebie, gdzie się w tym jest. Trzeba się starać, by  złapać równowagę i zobaczyć, gdzie jej w naszym życiu brakuje. Kiedy nauczymy się odczuwać las wszystkimi zmysłami zaczynamy żyć inaczej, w lepszej jakości.

Laura od lat także przepięknie fotografuje przyrodę. Conajmniej 1/3 roku spędza w puszczy o poranku. Zauroczyła Zapieckowiczów  świetnymi  zdjęciami wykonanymi o różnych porach dnia: o poranku, o zachodzie słońca,  ze  specyficznym światłem, z mgłami, zwierzętami… oraz zdjęciami robionymi w różnych porach roku. Na zakończenie rozdała kilka swoich książek, materiały o Puszczy Białowieskiej oraz vouchery na tańsze wyjazdy turystyczne w Polskę. Wielu Zapieckowiczów po spotkaniu, które trwało ponad 2 godzin,  jeszcze zostało, by dalej rozmawiać z prelegentką.

Spotkanie  było dofinansowanie ze środków Urzędu Miasta.

Dodaj komentarz